Przylatujemy w godzinach dopołudniowych do Mineralnych Wód, miejscowości położonej na równinach północnego Kaukazu, a następnie jedziemy do hotelu w miejscowości Azau (około 3,5 godziny) w Dolinie Baksan. Kolacja i nocleg w hotelu położonym na wysokości ok. 2100 m n.p.m., z którego roztaczają się piękne widoki na kaukaskie szczyty i cel naszej wyprawy – Elbrus. 

W dniu dzisiejszym wejdziemy na szczyt Cheget, 3460 m n.p.m., który jest doskonałym punktem widokowym na ośnieżony Elbrus ale także widać z niego piękną panoramę Kaukazu. Trekking trwa około 4 godzin. Powrót do hotelu, w dół możemy zjechać kolejką linową.

Rozpoczynamy powoli akcję górską w masywie Elbrus. Rano jedziemy kolejką linową na wysokość ok. 3100 m n.p.m., a następnie podchodzimy piechotą do słynnych „Beczek” schroniska na wysokości 3780m, które powstało ze zbiorników na paliwo. Po drodze będziemy obserwować wyłaniające się zza chmur dwa szczyty Elbrus. Spać będziemy w beczkach, natomiast do naszej dyspozycji pozostają także namioty górskie.

Opuszczamy, kosmiczne „Beczki” i ruszamy do Prijut, najwyżej położonej bazy na Elbrusie, na wysokości 4100 m n.p.m. Nocleg w jednym z baraków wyposażonych w łóżka z materacami i aneks kuchenny z dostępem do gazu.

Podejście aklimatyzacyjne do Skał Pastuchowa na 4800 m n.p.m. Ich nazwa pochodzi od nazwiska słynnego wojskowego topografa Andreia Pastukhova, który kilkakrotnie podejmował próbę zdobycia szczytu. Podczas jednej z nich, został zmuszony do obozowania na wysokości około 4960 m n.p.m., pod wystającymi ponad śnieg skałami. Nadano im zatem jego nazwisko. Skały Pastuchova to wynurzająca się spod śniegów skalna grań pomiędzy lodowcami Mały Azau i  Garabashi. W podejściu aklimatyzacyjnym wędrujemy bez plecaków. Wieczorne przygotowanie do ataku szczytowego.

Wychodzimy w nocy, ponieważ przed nami około 9-10 godzin podejścia, po którym powinniśmy zdobyć szczyt w godzinach południowych. Miniemy znane nam Skały Pastuchowa, a następnie czeka nas wspinaczka pomiędzy lodowcami i pokonanie prawie 1000 m różnicy poziomów. Wokół piękna panorama szczytów Kaukazu. Powrót do Prjuta lub do „Beczek” i kolejką do hotelu.  

Dni rezerwowe możemy wykorzystać na ponowne podejście i zdobycie szczytu w przypadku złej pogody, lub dla osób, których organizmy nie zaaklimatyzowały się dobrze na wysokości. Możemy go też spożytkować na relaksie w Sochi lub podczas innych, alternatywnych wędrówek w okolicznych dolinach.